Słaba jestem w przedstawianiu się… Znacie to uczucie?
Pierwszy rok studiów, zajęcia integracyjne, 30 obcych twarzy wokół i nagle prowadząca mówi:
– To teraz każdy powie, nam coś o sobie może zaczniemy od… Pani Blondynki.
Cooooo, dlaczego zawsze ja?
To pierwsze, co myślę wyrwana przed szereg…
Wtedy wjeżdżam z moją przebojową mową, po której cała grupa mi klaszcze i prosi o mój numer telefonu, żeby umówić się na piwo po zajęciach – hahaha żartuję!